Przełomy Bugu
Wszystkie przewodniki jakie miałyśmy ze sobą polecały nam Przełomy Bugu. Niestety instrukcje jak się tam dostać albo który odcinek Przełomów jest najlepszy pozostanie dla nas zawsze tajemnicją. Wybrałyśmy przejazd całej długości aż do promu w Namirowie. Znaki prowadzą nas coraz węższą drogą tylk po po to by na końcu tabliczka powiedziała nam, że prom jest w dniu dzisiejszym nieczynny. Do najbliższego promu musimy wrócić do Mielnika. W drodze na prom zahaczamy o Pensjonat Panorama w Mielniku, gdzie serwują zaskakująco dobrą kawę. To pierwsza kawa podana z czekoladką na talerzyku.
Prom z Mielnika do Zabuża to prawdziwa przygoda. Kładka na dwa autka przypomina mi azjatyckie przeprawy chłopców z Top Geara. Gmina płaci za nasze spławienie się przez Bug a dwóch umięśnionych panów ciagnie prom z samochodami i pasażerami po linie. Niesamowite! Naszej przeprawie towarzyszyły też wesołe okrzyki wycieczki kajakowej, która też płynęła Bugiem, tyle że wzdłuż a nie jak my w poprzek.
Po drugiej stronie umięśniony kapitan promu kieruje nas na Janów Podlaski i ruszamy jedną z najbardziej uroczych (i zakurzonych) dróg świata. Aleja drzew i przez dużą część bita droga z Zabuża do Janowa przez Serpelice i Konstantynów gubi nas tylko dwa razy (sygnału GPS mamy tu mniej niż bocianów) ale oczarowuje raz, ale porządnie.
Pensjonat "Panorama"
ul. Brzeska 67
17-307 Mielnik

0 komentarze